Cześć kochani
Uwielbiam
wracać do starych zdjęć, ubrań, zeszytów, notatek, dlatego najtrudniejsze są dla mnie
porządki takich "zabytków", gdyż zawsze wmawiam sobie że coś jeszcze
może się przydać. Te mające wartość sentymentalną leżą na dnie szafy do dziś.
Będąc w ciąży postanowiłam, że przygotuję dla mojego dziecka takie pudełeczko
z rożnymi pamiątkami i gdy będzie dorosłe dostanie je ode mnie w
prezencie.
Na
początek kupiłam sobie " Pamiętnik mamy oczekującej dziecka " autorstwa niezwykle uzdolnionej Anne Geddes. Jest to
przepięknie ilustrowana książeczka w której uzupełniacie poszczególne
etapy ciąży, odpowiadacie na zawarte w niej pytania
dotyczace samopoczucia, waszych refleksji o wszystkim co zwiazane z waszą ciążą. Super zabawa z prowadzeniem takiego pamiętnika -
polecam. Nawet teraz kiedy wyciągam go z pudełka wracam wspomnieniami do tamtych chwil, czytam i rozczulam
się za każdym razem i tak błogo mi się na sercu robi.
Kolejną
książeczką którą uzupełniam na bieżąco jest " Moje pierwsze pięć lat"
tej samej autorki i jest to pamiętnik małego dziecka. Tutaj wpisujemy dziecka wagę, wzrost, ulubione zabawki,
ulubione jedzenie na danym etapie życia. Mamy rozdziały dotyczące
szczepień, przebytych chorób, ząbkowania, pierwszych wizyt w ważnych miejscach i wiele
innych ciekawych rzeczy. Ilustracje dzieciaczków są cudowne i przesłodkie.
Ostatni album
Filipek dostał na prezent po urodzeniu, też go już uzupełniłam muszę dokleić tylko zdjęć, ale zawsze zapominam wywołać te odpowiednie. Ten
album jest do pierwszego roku życia dziecka i nazywa się "Album naszego dzidziusia"
Noi
wreszcie przygotowuję dla mojego synka pudełko skarbów ;) Zostawiłam w
nim pamiątki z przebiegu ciąży, ze szpitala ( zdjecia usg, opaski z rączek i
nóżek ) i wszystko co pierwsze w jego życiu, czyli pierwsze za małe śpiochy i skarpetki, korek z szampana z pierwszego sylwestra, jedynkę z tortu z roczka, buciki z chrztu, karki z
urodzin, maile z gratulacjami po urodzeniu, pierwszy bilet lotniczy,
rachunek za gitarę, którą tata mu kupił i przyszła dokładnie w dzień jego urodzin i
wiele wiele innych drobiazgów.
Moje pudełko powoli się zapełnia, mam nadzieję że
kiedyś mój Luluś ucieszy się z takiego prezentu, bo ja skakałabym teraz z radości mając coś takiego.
A Wy lubicie wracać do zdjęć, filmów, notatek sprzed lat ? Kolekcjonujecie coś dla swoich pociech ?
Trzymajcie się ciepło
xoxo
Ewka