Cześć kochani
Dzisiaj chciałabym Wam troszku opowiedzieć o suchych szamponach, które
stosuję od bardzo dawna. Jako pierwszy kupiłam Toni&Guy i jest już praktycznie pusty. Jego cena to ok. 7 funtów i szczerze powiem, że do momentu
poznania Batiste uważałam, że warto w niego zainwestować. Teraz kiedy
używam Batiste wiem, że przepłaciłam strasznie za ten produkt i że nie
spełnia swojej roli jak powinien. Słowem wstępu powiem, iż uważam, że
watro mieć w posiadaniu tego typu produkt. Wiadomo, nie używamy go
codziennie tylko w nagłych sytuacjach, kiedy nasze włosy nie wyglądają
rewelacyjnie a musimy gdzieś wyjść, bądź zwyczajnie ich nie umyłyśmy.
Oba te suche szampony mają działać tak samo- odświeżać włosy, unosić lekko u nasady i
sprawiać żeby wyglądały lśniąco i były miękkie.
Toni&Guy oczywiście, że je odświeża
ale nie w takim stopniu jak Batiste, również włosy wyglądają lepiej, ale tylko
przez krótki okres czasu. Jego jedyną zaletą jest chyba świetny,
unikatowy zapach, który utrzymuje się na włosach. Batiste pobił go jednak w
każdej dziedzinie. Również przyjemnie pachnie,nie pozostawia białych śladów nawet na ciemnych włosach, pięknie włosy odświeża i utrzymuje tą świeżość nawet cały dzień.
Użycie takiego suchego szamponu jest dziecinnie
proste. Czeszemy włosy, następnie przed użyciem suchego szamponu należy wstrząsnąć
opakowaniem i spryskać nim włosy w miejscach wymagających odświeżenia, przetłuszczonych.
Pozostawiamy tak spryskane włosy na kilka sekund po czym ponownie
przeczesujemy szczotką i gotowe. Cena Batiste to ok. 3 funtów, także jak
sami widzicie dużo taniej niż Toni&Guy. Zdecydowanie polecam Batiste, sama na pewno będę do niego powracać.
A Wy używacie tego typu "wspomagaczy" do włosów ? Trzymajcie się ciepło
xoxo
Ewka
Ja jakoś nie mogę się przekonać do suchych szamponów.
OdpowiedzUsuńJa też myślałam, że one cudów nie działają, ale odkąd kupiłam pierwszy nie mogę się z nimi rozstać :)
Usuńkupiłam suchy szampon z Oriflame, ale chyba jednak na szybko wolę umyć głowę i wyjść z mokrą, niż korzystać z takiego typu rozwiązań. może kiedyś się przekonam do suchych szamponów, ale na razie się nie zanosi :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam
MadameBijou
Mnie też długo zajęło przekonanie się, ale cały sekret tkwi w tym żeby natrafić na odpowiedni suchy szampon, wszystko zależy od Twoich włosów :)
Usuńostatnio kupiłam sobie suchy szampon z syoss i mogę tyle powiedzieć, że jedynie w dalekie trasy jest niezastąpiony... kiedy nie mamy szans umyć sobie głowy. Włosy stają się puszyste, jednak efekt nie jest tak doskonały jak umycie sobie włosków normalnie;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:*